
Ewa, jak to się w ogóle zaczęło? Czy od zawsze wiedziałaś, że swoje życie chcesz związać z branżą beauty?
Będąc w Liceum sportowym nigdy nie przypuszczałam, że będę stylistka paznokci. Chciałam być nauczycielka w-fu. Jednocześnie lubiłam malować i rysować szkice, a także tworzyć różne wzory na paznokciach zwykłymi lakierami. Mój mąż jako pierwszy dostrzegł mój talent i zasugerował, abym zaczęła rozwijać się w tym kierunku.
W którym momencie rozwoju powiedziałaś sobie: tak, to jest ten moment, kiedy mogę już zacząć dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi?
Gdy zaczynałam czuć się co raz pewniej w tym co robię. Gdy od instruktorek słyszałam, że jestem w tym bardzo dobra. Tak naprawdę to nie umiejętności zadecydowały o tym, że postanowiłam zostać edukatorką. To właśnie pewność siebie i wiara we własne możliwości. Postanowiłam zacząć zarażać swoją pasja innych, ponieważ byłam przekonana o swojej wartości i jakości oferowanych usług.
Jesteś instruktorką i edukatorką z zakresu stylizacji paznokci. Każdego dnia dzielisz się swoją wiedzą i umiejętnościami z dziesiątkami kobiet. Czy nie obawiasz się, że w pewnym momencie obróci się to przeciwko Tobie i kobiety przygotowane przez Ciebie do zawodu stylistki staną się Twoją konkurencją?
To tylko będzie dla mnie wskazówka do tego, że dobrze wykonywałam swoją pracę. Przecież w końcu każdy uczeń przerasta swojego mistrza. A tak całkiem poważnie, to ja również nie stoję w miejscu. Stale się rozwijam, udoskonalam swoje prace, zdobywam wiedzę. Jeśli moje kursantki zaczną być lepsze ode mnie w tym co robią, będzie to oznaczało, po pierwsze, że dobrze je przygotowałam i wypielęgnowałam w nich chęć rozwoju i dążenia do perfekcji, a po drugie, że ja również nie mogę spoczywać na laurach.
Jaką rolę odgrywają social media w promowaniu lokalnego biznesu?
W moich social mediach pokazuję nie tylko swoje umiejętności i efekty pracy. Każdego dnia potwierdzam, że praca jest moją pasją, że rozwój daje mi ogromną energię a satysfakcja klientek i kursantek jest dla mnie najważniejsza. Dodatkowo, pozwalam siebie poznać jako zwyczajną kobietę, matkę, żonę, pasjonatkę aktywności fizycznej, miłośniczkę zwierząt. Na każdym kroku jestem autentyczna. Nawiązuję kontakt z kobietami z całej Polski, które czasami pokonują wiele kilometrów, by szkolić się właśnie u mnie. Właśnie za sprawą mediów społecznościowych, które są dla mnie swoistą reklamą, którą tworzę na własnych zasadach.
Prowadzisz szkolenia zarówno stacjonarnie, jak i online. Jaki jest kolejny etap Twojego rozwoju? Do czego dążysz, co chciałabyś osiągnąć?
Na pewno nie mam zamiaru osiadać na laurach. Ciągle podnoszę swoje kwalifikacje. Zaczęłam też teraz startować w mistrzostwach. Konkurencja na takich mistrzostwach jest ogromna. Ale może może kiedyś się uda staną na podium. Chciałabym być rozpoznawalna, chciałabym by chciało się u mnie szkolić jak najwięcej osób. Może w przyszłości jakąś szkoła półroczna/ roczna. Zobaczymy co przyniosą czasy.